Lofty - Centralia - Mt Carmel, PA

Pół drogi do Centralii miałem już w archiwalnym śladzie więc realne było zdobycie "Silent Hill". Jako, że nadarzył się weekend po którym był wolny poniedziałek to nie naglił nas czas jak to zwykle bywa. No i okazało się, że na luzie dopyrczyliśmy aż do Mt Carmel :).

 Mijając "miasto duchów" zrobiliśmy parę fotek i filmik z miejsca gdzie ślady podziemnego pożaru w kopalniach widoczne są na powierzchni ziemi. Nie jest to może super widowiskowe ale po lekturze opracowań na internecie ciągnęło mnie żeby zobaczyć to na własne oczy. Chłopaki nie stawiali większych oporów dlatego mój pęd do wiedzy został zaspokojony :).

Dla chcących zapoznać się z tym zjawiskiem zamieszczam linki do paru stronek:
Centralia na Wikipedii
Centralia na sprawa.pl
Cenralia na pahighways.com
Centralia z lotu ptaka
Byrnesville we wspomnieniach mieszkańca
Nowoczesny film
Starodawny film

Nasze foty z zamkniętego odcinka starej Rt 61:

Proboszcz i Max
Max, Jadzik, Glaca (wesoły, smutny, najsmutniejszy)

Na jednej z dróg znaleźliśmy krzyż z paroma fantami ku pamięci jakiegoś człowieka i jakiegoś tragicznego zdarzenia, które tam miało miejsce. Domyślamy się, że chodziło o morderstwo bo do zdjęcia mężczyzny dołączony był wiersz zawierający wers - "to brat zrobił bratu"...


OK, zostawmy już zadumę. Kierując się na zachód dobiliśmy do miejsca, gdzie można było pocinać driftem jak w bajce ;P. Od razu jedno weszło mi do głowy - gdyby mieć żużlówkę to może...


Wyświetl większą mapę



Tutaj, jak znam życie (Jadzika), będzie toczony spór czy nienaganny rezultat oglądanych scen zawdzięczać przetelefonowi i jego zaletom, czy przefilmującemu i jego urokowi osobistemu ;P.

No i praca Maxa. Widzę, że powoli mogę (bez straty dla bloga) zająć się wyłącznie tematem nawigacji, filmowca już mamy :).


P.S. Wspólnie z Maxem doszliśmy do wniosku, że formuła w jakiej realizujemy filmiki może nie być atrakcyjna na dłuższą metę. Planujemy jakieś nowatorskie (dla nas) zabiegi techniczne, zobaczymy jak to wyjdzie.
 Wtrącę także - mam wrażenie, że szata graficzna oraz rozmieszczenie poszczególnych elementów w blogu (mimo moich starań) są niezbyt udane. Po części jest to wina szablonu a po części mojego beztalencia. Postaram się coś z tym zrobić. Naturalnie niczego nie obiecując :D.
Zdrowia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA! Aby dodać komentarz nie musisz się logować. Wystarczy kliknąć na opcję Nazwa/adres URL i wpisać swoje imię lub ksywkę.
Śmiało! :)
Każdy wpis musi być zatwierdzony więc proszę o cierpliwość. To dla dobra kultury dyskusji i zachowania pewnych standardów na blogu. Innymi słowy - admin nie śpi, żeby pisać mógł ktoś ;P.