Nie FINAL ale COUNTDOWN to na pewno!!!
Wyniki:
1. Jason Doyle – 8 (2,3,3)
2. Bartosz Zmarzlik* – 8 (2,3,3)
3. Leon Madsen – 7 (3,2,2)
4. Maksym Drabik – 6 (3,0,3)
5. Brady Kurtz – 6 (3,2,1)
6. Norbert Krakowiak – 5 (2,3,0)
7. Kacper Woryna – 5 (2,3,-)
8. Fredrik Lindgren* – 5 (w,2,3)
9. Mikkel Michelsen – 5 (3,1,1)
10. Mads Hansen – 4 (0,2,2)
11. Rohan Tungate – 4 (1,1,2)
12. Tobiasz Musielak – 4 (1,1,2)
13. Oliver Berntzon – 2 (1,0,1)
14. Steven Goret – 2 (1,1,0)
15. Kajetan Kupiec – 1 (1)
16. Anton Karlsson – 0 (u,0,d)
17. Gleb Czugunow – 0 (0,0,d)
18. Kacper Halkiewicz – ns
*- zawodnicy, którzy w tym roku będą reprezentować Motor Lublin 💛🤍💙𐂉
Poprawić fabrykę (2)
Był pomysł, żeby update'ować "Sztyleta" (tak się zwie moja Yamaha). Kusiło mnie zainwestowanie w najnowszą MT09. Ostatnio poszły konkretne ulepszenia, zmienił się wygląd ale przede wszystkim nowsze wydania mają wszystkie elektroniczne systemy bezpieczeństwa, które są już teraz standardem. Przemyślałem jednak pewne sprawy i zdecydowałem, że zostaję z tym co mam. Pieczęcią dla tej sprawy był zakup kilku dodatkowych "zabawek" do FZty. Zmieniłem oryginalne opony na Michelin Road 5, dodałem akcesoryjny wydech M4, dokupiłem Graves Smog Block Off Plates, dodałem boczne led-y Handstera oraż żarówkę w przedniej lampie, wymieniłem świece na irydówki NGK, filtr powietrza na K&N wielorazowego użytku i olej z filtrem jak zwykle Motul 300V i K&N 204. Została do zrobienia wymiana płynu chłodniczego i hamulcowego. To wkrótce 😉.
W dobrej cenie dorwałem gumy ale zajebiście przepłaciłem za ich wymianę w Hondzie na RT 23. Dostałem nauczkę, żeby zanim zgłoszę się do warsztatu sprawdzić ceny usług. Raczej więcej mnie tam nie zobaczą...
Wydech dał mi się we znaki przy montażu bo w manualu trochę nieprecyzyjnie podali jak uciąć od kolektora stary katalizator. Koniec końców jednak wyszło zajebiście. Teraz słychać, że to jest silnik spalinowy a nie elektryk 😄. Mimo, że nie wywaliłem wszystkiego ze środka dźwięk jest kozacki, głośny ale nie za głośny. To chrapliwe "braaap" ma teraz charakter, trzycylindrówka brzmi bardzo specyficznie i podniecająco 😝.
Ivan z South Caroliny zrobił reflashowanie ECU. Zależało mi na usunięciu wszystkich blokad programowych (moc, obroty silnika, prędkość maksymalna, temperatura załączania wiatraka chłodnicy, czujnik O2) ale również na polepszeniu kultury pracy silnika i reakcji na gaz. To wszystko w połączeniu z łatwym przelotem spalin przez akcesoryjny wydech tworzy typowo manualny styl motocykla. Nic go nie trzyma, pracuje tak jak naturalnie spalinówka powinna pracować. Skutkiem ubocznym jest totalny smród kiedy się go odpali. Coś za coś...
Dodałem jeszcze ledową żarówkę do lampy + dwa światełka po bokach. Jest widoczna poprawa, w nocy czuć teraz większy komfort jazdy choć tak naprawdę nie lubię buszować po zmroku.
Wcześniej poszedł do śmieci oryginalny akumulator bo już prądów brakło praktycznie w czasie jazdy. A i odpalić wcale najłatwiej nie było. Teraz jeszcze dobrze nie nacisnę i już gada jak złoto 👏. W sumie łaski nie robi 😄.
Mam jeszcze do zamontowania puszkę prądów, która pozwoli na odseparowanie wszystkich odbiorników od akumulatora. Chodzi o to, żeby po wyjęciu kluczyków ze stacyjki nic nie pobierało prądu z aku. Będzie czas to się nad tym pochylę. A tym czasem pierwsze jazdy po piwo za mną ✌😋.
Lepiej późno niż wcale
Nowy rok i od razu mocny atak żeby sprostać narzuconym planom. A te o których będzie mowa ciągną się za mną jak przysłowiowy smród po gaciach od młodego szczawia. Jedno słowo - ŻUŻEL!!! 💪
Cała historia meandruje w czasach, których już wiernie nie odtworzę, nie ta pamięć. Sporo rzeczy zostało mi jednak w głowie więc teraz nastąpi chwila przyjemnej retrospekcji 😊.
Lubelski żużel, jego hałas i zapach znam od dzieciaka. Nie wiem kiedy dokładnie to się zaczęło ale nazwiska Andrzej Gąbka i Sławomir Tronina mogą być kluczem do rozwiązania tej zagadki. Ich zapamiętałem ze stadionu. Gąbkę nie wiem dlaczego a Troninę bo miał duży nos! No i weź sie teraz kurwa tłumacz 😝... Analizując lata ich wspólnych startów w Motorze wychodzi na to, że było to między rokiem 1981 a 1983. Czyli miałem 5-7 lat. Jestem pewien, że właśnie wtedy zostałem "zaszczepiony".
"srebrny" Motor z 1991r. |
Ś.P. trener Bielecki |
Na temat praktyki w szkółce Motoru nie będę się rozpisywać. Powiem tylko tyle, że organizacja i park sprzętowy w tamtych czasach (myślę, że mogły to być lata 1994/95) były amatorskie. Jeden starusieńki motocykl z innej epoki, ubranie również w tym stylu, notoryczny brak oleju... Było nas z pięćdziesięciu chłopa i jedna maszyna, no comments. Podzieleni na 3 grupy mieliśmy po jednym treningu w tygodniu. Czyli dwa razy po parę okrążeń i więcej czekania, gapienia się na kumpli niż praktyki. Pocieszyłem się tym, że jako pierwszemu z całego rocznika trener pozwolił samodzielnie odpalić Jawę. Byłem z siebie zajebiście dumny bo ocenił, że nie zagrażam otoczeniu i panuję nad sytuacją 😊.
kopia naszej szkółkowej... |
Drużynowy Vice Mistrz Polski 2021!!! |
Update w sprawie Nordena
Gadające głowy... ale za to jak!!!
Nowy TUAREG w drodze!!!
Aprilka zaanonsowała powrót legendy! W ogóle nie jestem zdziwiony bo wiem, że prędzej czy później każdy kultowy model danej marki, którego produkcja dobiegła końca, za jakiś czas powstanie jak Feniks z popiołów. Tak, właśnie jesteśmy tego świadkami. Poprzednio w tym segmencie odnotowaliśmy reinkarnację choćby Africa Twin czy Tenere. I fajnie, zapowiada się bardzo interesująco bo krótka zajawka filmowa i specyfikacja deklarowana przez producenta dają fantazji zastrzyk emocji. Ciekawe kiedy i jakim "prajstagiem" Tuareg zaprezentuje się w salonach. Czekam z mentalnym wzwodem bo sprzęcior mi styka niesamowicie ✌😎.
Tu jej będzie dobrze 😁 |
Poprawić fabrykę
Na leżance w zabiegowym 😉 |
"OK, mogę rozebrać to sprzęgło. Jeśli znajdę usterkę to zrobię to na gwarancji ale jeśli nie znajdę, musisz zapłacić 300 dolców za serwis."
Tego też się spodziewałem i już w myślach widziałem scenariusz jak frajersko wypływa mi z kieszeni trzy stówy... Podziękowałem, życząc miłego dnia.
Przetrząsnąłem cały internet i trochę już zniecierpliwiony, postawiłem zastosować metodę siłową i po chamsku przytrzeć tarcze 😊. Zaparłem się o murek i parę minut (oczywiście z przerwami) ślizgałem się na półsprzęgle. Po pierwszej próbie miałem wrażenie, że coś to dało. Poprawiłem i dałem się ostudzić silnikowi. Po ponownym odpaleniu terkotanie jednak powróciło i zalała mnie krew 😡😆. Szybka akcja z szukaniem zestawu tarcze + sprężyny i poleciało zamówienie. Nie wyszło drogo. Dostałem komplet z uszczelką pod pokrywę, całość za jakieś $140. Oczywiście nic nie gwarantowało, że nowe części pozwolą pozbyć się tej bolączki ale zaryzykowałem. I opłaciło się. Do tej pory nie wiem co dokładnie było przyczyną bo nie mierzyłem i nie oglądałem pod mikroskopem każdego wymienionego elementu. Tak czy inaczej w tej chwili wszystko gra, akcja sprzęgła jest wzorowa a ruszanie płynne i przyjemne 💪. Czasem, jak widać, trzeba poprawić fabrykę 😉.