Motocykliści dla Marka



Co tu można dodać ponad to co zostało powiedziane? Jest idea, której grupa pozytywnie nastawionych ludzi zamierza podołać. Można im w tym pomóc a tym samym pomóc poszkodowanemu w skutek wypadku motocykliście - Markowi. A raczej "Markowi" bo nie jest to jego prawdziwe imię. Jego dane zostały "zaszyfrowane" aby o nieszczęściu nie dowiedziała się jego mama.
Sytuacja skomplikowana do granic możliwości - chłopak bez nogi, rodzina bez głównego żywiciela i matka, która nie może się dowiedzieć o sytuacji bo stres z tym związany mógłby zagrozić jej życiu.
Ja tam będę by dołożyć swój maleńki wkład w całą sprawę. Zachęcam.


P.S. Wyciąłem fragment z życzeniami powrotu do motocyklowej pasji. To trochę tak jakby w domu powieszonego gadać o sznurze. Motocykl siłą rzeczy musi zejść w takiej sytuacji na drugi plan. Teraz przed nim wyzwanie powrotu do normalności, co związane jest w dużej mierze z powrotem do szarej rzeczywistości. W tym trzeba go wspierać i pokazać, że nie tylko jesteśmy dla niego kumplami od dwóch kółek ale kompanami w życiu. A to więcej niż dzielenie pasji, znacznie więcej...