Na służbie


W sumie to jadąc nawet "na lewiźnie" w terenie, nie mamy większego zagrożenia ze strony stróżów prawa. Na piechotę nas nie dogonią, tym bardziej samochodem a quad i tak prędzej czy później zakleszczy się gdzieś na wąskiej ścieżce. Zastanawiam się co by jednak było, gdyby chcieli nas capnąć walcząc tą samą bronią co my? Oj, zrobiłoby się nieciekawie ;).


KTM wersja "policaj"
... i wersja "pan leśniczy"