Jak powiedziałem chłopakom (już po fakcie kręcenia się w kółko po kopalniach blisko Shenandoah) nie byłem pewien trasy. Pamiętałem z ostatniego razu tylko pierwszy odcinek. Dojechaliśmy na drugą węglową górę i dalej zamotanie. Nie szło przedrzeć się przez Rt 54. Pojechaliśmy więc od "dupy strony" ku Centralii. Miałem cichą nadzieję, że dotrzemy do celu i po powrocie sieknę jakiś fajny materiał o tym specyficznym miejscu. Byliśmy blisko ale czas już nie sprzyjał więc " U turn" i do samochodu. Generalnie byłaby to jazda bez historii gdyby nie... zresztą film lepiej opowie ;P.
Na następny raz do saka z narzędziami dorzucam różaniec...
A teraz na grzecznie reszta fotorelacji z Lofty, PA...
Dołożyłem jeszcze filmik, parę scen, zawsze można popatrzeć :).
P.S. Youtube kastrowało mi dźwięk,w takim razie niech będzie Vimeo.