Zimą na kołach :)


Jaka pyszna sanna! 😉

Ryżojady podnoszą głowę


Letarg japońców w dziedzinie sportowych offroadówek zauważalny był od dłuższego czasu. Ani formą wizualizacji ani technologii nie zrobili praktycznie żadnego kroku na przód od paru sezonów. Kawasaki nie ma nic do zaoferowania, Suzuki jak najbardziej w ten sam deseń a Honda z Yamahą nudzą tym co dawno już się opatrzyło. Aż do dzisiaj*. Niebiescy zdecydowali się odświerzyć linię swoich sportowych "ćwiartek" i tak oto na sezon 2015 zmajstrowali od razu dwie premiery (bo tak można o tym zjawisku mówić). Na bazie crossówki 250 ccm, która była motocyklem zeszego roku w kategorii terenówek, stworzyli obiecującą endurke i (co bardzo ciekawe!) typowy motocykl cross country! Tego chyba nikt się nie spodziewał! Daje to tylko do zrozumienia, że poważnie chcą zaleźć za skórę europejskim markom, które zdążyły już sobie porządnie wymościć tron na endurowym rynku.
Że przybyła poważna konkurencja już wiadomo. Nie wiadomo jednak ilu będzie chętnych aby zrzucić swoje dupy z dopieszczonych europejek i spróbować flirtu z "dżapanami", które nigdy nie były charakternymi sprzętami. W obliczu jednak tego, że nowa linia, jak nigdy, ma wyraźne rysy hardcoreowych maszyn, w powietrzu czuć niespodziankę. Przytoczę kilka faktów a raczej zapowiedzi od Yamahy:
- silnik i rama identyczne jak w nagradzanej crossówce (pochylony do tyłu cylinder z odwróconą głowicą!)
- zawiecha ta sama, jedynie zmienione nastawienia, co zrozumiałe
- możliwość pełnej modyfikacji ustawień zapłonu i wtrysku z poziomu elektronicznego pudełeczka od GYTR
- wreszcie takie smaczki jak u przodowników - filtr powietrza na miejscu zbiornika paliwa, wentylator na chłodnicy, najprostsza metoda odpalania sprzęta jednym przyciskiem (oczywiście w odwrocie kopniak - dzięki Bogu!).

Niby niewiele ale widać poważną ewolucję we właściwą stronę. Do tego cena ma nie przekroczyć $8,000. Wg mnie brzmi nieźle. Szczególnie to, że typowy motocykl enduro można odblokować do możliwości zajadłej motocrossówki! Bajka!

Dodaję filmik w którym widać jaki potencjał drzemie w WR250F na 2015 rok. Szczególnie wymowne są ujęcia z kamer na kaskach. Jest do czego się poślinić :).

* - nie jest to żaden news, jedynie ja mam lekki poślizg ;)