Jak Feniks z popiołów

Trzystapięćdzisiątka... Prawda, że trudno przeczytać? Producenci przez parę dobrych lat nie mogli sobie z tym poradzić. Umarła klasa średnia wraz z Suzuką DR, Husabergiem i Huską. Czy naprawdę 350 była niesłuszna, że ludzie tego nie brali? Tak, nie brali skoro przestano to produkować! Aż dziw bierze, że tak się złożyło. Długi czas brakowało złotego środka, czyli maszyny, która byłaby porównywalnie lekka do klasy 250 a niewiele słabsza niż 450. Pierwsza ruszyła się Huska z jej TE 310, to był dobry prognostyk. Motocykl się udał co chyba zdopingowało KTMa bo najpierw crossówką SXF a wkrótce endurką będą wojować w "nowej – starej" klasie. Ja na to zacieram rączki i oby jak najszybciej ruszyła produkcja seryjna. Moja sztuka też wiecznie żyć nie będzie i za jakiś czas czeka mnie przesiadka. Na 350? Byłoby pięknie!