Zanosi się, że przyczepa która obsługuje logistycznie skład niedługo będzie gotowa, żeby wystawić ją na światło reflektorów nowojorskiego car show ;P. Tyle ręcznej roboty i kasy co już w nią poszło musi być docenione przez świat ;P.
Oto jak z brzydkiego kaczątka, pod okiem niestrudzonego wojownika Obamy - Józka, wyrasta piękny łabędź.
P.S. Boeing już kilkakrotnie dobijał się z zapytaniem o współpracę.
"Na razie nie ma mowy, młody inżynier musi się najpierw wyszumieć" - odpowiada rzecznik prasowy kancelarii Józka.