Miałem wkleić parę filmów z imprezy ale chyba nie ma sensu. Wkrótce dojdą dalsze i będzie tego zatrzęsienie. Każdy sam zaaranżuje sobie seans, wystarczy wejść na Youtube i wpisać odpowiednią frazę ;).
Wybrane fakty:
- Polacy drużynowo na 13 miejscu (triumfują Francuzi, którzy praktycznie w każdej kategorii nokautowali rywali)
- klasę marek wygrywa Husaberg (niezła piąta pozycja praktycznie nie spotykanego w USA włoskiego TM).
- w "generalce" indywidualnie zwycięża Francuz Christophe Nambotin a wśród pań złoto trafia do jego reprezentacyjnej koleżanki Ludivine Puy.
- ciężki wypadek polskiego motocyklisty Konrada Widłaka, który przeszedł operację nerek i śledziony. Na szczęście jego stan lekarze określają jako dobry.
- bardzo mało motocykli powyżej 350cc, co niejako potwierdza teorię dryfowania ogółu ku cięciu masy poprzez zmniejszanie pojemności silnika..
- najbardziej doświadczonym uczestnikiem Six Days był niejaki Jeff Freddette. Zawody w Niemczech były jego trzydziestym drugim występem w Mistrzostwach Świata Enduro. Ukłony!
Michał Szuster w akcji |
...i jego wielkie "yo" z próby cross/supermoto |
Rafał Bracik na podjeździe |
"Orzeł" w locie - Paweł Szymkowski |
"nasz" w lesie - jagódek to on raczej nie zbiera ;P |
to chyba jakiś żart! |
...a i owszem! bez tych sympatycznych panów nie obędzie się żadna szanująca się impreza offroadowa :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
UWAGA! Aby dodać komentarz nie musisz się logować. Wystarczy kliknąć na opcję Nazwa/adres URL i wpisać swoje imię lub ksywkę.
Śmiało! :)
Każdy wpis musi być zatwierdzony więc proszę o cierpliwość. To dla dobra kultury dyskusji i zachowania pewnych standardów na blogu. Innymi słowy - admin nie śpi, żeby pisać mógł ktoś ;P.